Cześć!
W blogosferze pojawiam się i znikam, znów się pojawiam i znów znikam. Wszystko to za sprawą czasu, możliwości. Są posty na które zaglądacie z przyjemnością, komentujecie. Są też wpisy, które Was nie interesują albo wiedza na dany temat jest znikoma. Mimo to nie jedna z Was/nie jeden z Was zatrzymuje się tutaj. Przegląda treści obecne, zagląda do archiwum. Pojawiają się nowe wyświetlenia, komentarze, baa nawet obserwacje. I szczerze napiszę: DZIĘKUJĘ 💗!
Nie wiem jak do tego doszło, ale nie zrobiłam podsumowania; nie napisałam o ważnej mniej lub bardziej informacji, że 31 stycznia ten pamiętnik, zlepek wszystkiego i niczego obchodził 3 lata swojego życia w sieci. Jestem z tego dumna. To też poza puzzlami, klockami, karteczkami, kubkami itd. -blogowanie, moja pasja, która trwa z przerwami od mojego 15 r.ż czyli 20 lat. Najdłużej utrzymująca się pasja.
Poznałam w tym czasie Was wielu, odkrywałam nowe blogi, płakałam jak któreś zniknęły. Trudno było czytać o śmierci niektórych blogerów/blogerek i u nich zostały wspomnienia na zawsze.
Dzisiaj poznaję kolejne wspaniałe blogi, blogi pisane z pasją (każdy blog jest pisany z pasją).
Dzisiaj dziękuję Justynce z bloga: WIELKIE MAŁE PASJE, za niespodziankę którą wygrałam dodatkowo w Urodzinowym Candy.
Kiedy odpakowałam paczkę, nie mogłam posiąść się z zachwytu. Urzekło mnie hasło na paczce:
Decoupage to nie hobby,
to styl życia
i zawsze pomalowane dłonie
A w środku cudnie, własnymi rękoma zrobiona przez Justynkę - SKARPETKOWA LALA - zobaczcie jaka ona jest piękna:
Skarpetkowa lala z tyłu ma skrzydełka i śmiem cichutko stwierdzić, że to "skarpetkowy aniołek". Mam małą kolekcję różnych aniołków, chociaż nie zbieram i nie kolekcjonuję ich tak zawzięcie jak klocków czy puzzli. Aniołki są ozdobą niektórych półek i parapetów przy oknach.
Muszę Was jednak zaskoczyć, tak jak sama zaskoczona byłam. W paczce od Justynki były jeszcze inne skarby (niektóre nawet do jedzenia):
Nie wiem skąd, nie wiem jak się to stało ale przyznać muszę, że Justynka trafiła z tą niespodzianką w punkt. Uwielbiam Owoce Morza (to czekoladki w tym czerwonym kartoniku) - mogę je jeść bez opamiętania. Uwielbiam je!
Kolejny szok to piękna koperta z karteczką (na niej kilka ciepłych słów napisane - dziękuję Justynko). Karteczki / pocztóweczki zawsze mile widziane.
Nie wiem skąd Justynka wiedziała, ale właśnie po L4 miałam iść kupić notesik 😁- już nie muszę.
Świeczka jest piękna i herbatkę chętnie zaparzę i wypiję. Takiej jeszcze nie miałam.
Justynko, jeszcze raz z serca dziękuję 💗
A Wy, kochani Czytelnicy - jeśli blog Justynki: WIELKIE MAŁE PASJE jest Wam nieznany - koniecznie nadróbcie ten fakt. Zostawcie u Justynki ślad, chociaż mały.
Wszystkiego najlepszego dla bloga. Życzę jeszcze wielu takich urodzin blogowych.
OdpowiedzUsuńŚliczna niespodzianka.
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
UsuńWspaniały prezent, ta laleczka jest przeurocza❤️
OdpowiedzUsuńOj, zachwycam się nią cały czas.
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńUrodziny bloga z taką niespodzianką, to jest COŚ, o! Aniołkowa laleczka jest przesłodka.
Pozdrawiam serdecznie.
alElla, nie da się ukryć. Coś pięknego. Podziwiam zawsze każdą pracę rąk ludzkich.
UsuńWspaniały prezent od Justynki. Aniołek jest cudny. Gratuluję!
OdpowiedzUsuń:)
Serdecznie dziękuję.
UsuńNajserdeczniejsze życzenia i gratulacje dla Blogerki trzylatki :-))
OdpowiedzUsuńDziękuję Stokrotko.
UsuńGratulacje, a lala jest przepiękna i robiona z sercem!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na blogu i w realu!
jotka
Jotko z serca dziękuję.
UsuńEdytko, gratuluję tak pięknej wygranej i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMałgosiu bardzo mi miło. Serdeczności.
UsuńEdytko cieszę się bardzo, że niespodzianka spodobała się 😘. Tak to jest aniołek zawieszka specjalnie dla Ciebie na szczęście. Dziękuję również za tak piękny wpis 🥰❤.
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
Justynko, to ja dziękuję. Serdecznie ściskam i pozdrawiam. Do usłyszenia w sieci.
UsuńWspaniały prezent, a skarpetkowy aniołek jest przecudowny:)
OdpowiedzUsuńNie zaprzeczę :D
UsuńLala jest urocza :) Piękna niespodzianka.
OdpowiedzUsuń