1. Pidżama/obuwie - dla kobiet, które udawać się będą na operację najlepszym wyborem jest koszula nocna, która nie będzie uciskała na ranę. Mężczyźni różnie chodzą. Spotyka się na korytarzach, że noszą czasem dres. Jeśli nie czeka nas operacja warto pomyśleć o czymś wygodnym/ przewiewnym w czym można leżeć. Oczywiście, że jeśli pobyt będzie się wydłużał, warto zabrać kilka pidżam/koszul nocnych/ dresów.
Obuwie - raczej chodzimy w papciach. Można do kąpieli - szczególnie te osoby, które często łapią grzybicę - wziąć klapki do wody.
2. Bielizna na zmianę - majteczki, skarpetki - jeśli ktoś musi je mieć i ma zimne nogi, ewentualnie kobiety - stanik.
3. Ręczniki - W zależności od pobytu. Najlepiej mieć przy sobie minimum dwa.
4. Mydełko/ żel pod prysznic/ szampon - bardziej wygodny jest żel pod prysznic, ale są i tacy co preferują mydełka. Zależy od gustu i wyboru. Szampon do włosów w małej buteleczce się przyda, szczególnie jeśli spędzimy w szpitalu więcej dni.
5. Pasta i szczotka do mycia zębów/ grzebień lub szczotka do włosów - myślę, że o tym nie trzeba przypominać, ale przypominamy.
6. Chusteczki higieniczne - przydadzą się do przetarcia talerzyka na sucho czy sztućców; do wytarcia rąk lub twarzy na sucho.
7. Chusteczki nawilżane - przydadzą się szczególnie po operacji, kiedy to nie będziemy w stanie udać się do toalety. Odświeżą nas, przemyją.
8. Swoje leki z domu - jeśli przyjmujemy codziennie leki zabieramy je ze sobą! Nie zapomnijcie o nich!! Szpital ich nie podaje. Więc jeśli chorujesz na tarczycę, ciśnienie, serce - nie zapomnij o nich!
9. Podkłady na łóżko - potrzebne szczególnie, jeśli udajesz się na operację. Ochrona na pościel, aby nie ubrudzić. Szkoda parę dni leżeć w mokrym i brzydko pachnącym łóżku.
10. Sztućce/ kubeczek/ talerzyk - nie w każdym szpitalu są sztućce jednorazowe. Po drugie, jeśli są - nigdy nie ufałam i nie ufam że nie ma na nich zarazków. Dlatego dobrze jest wziąć z domu swój zestaw do jedzenia. Nóż, widelec, mała i duża łyżka oraz talerzyk - na pewno się przyda.
11. Butelka z wodą - Warto zaopatrzyć się szczególnie na czas po operacji na małe butelki z wodą niegazowaną oraz z dziubkiem. Troszkę potrwa zanim będziemy mogli pić i jeść to na co mamy ochotę. Jeśli nie mamy zabiegu czy operacji - jesteśmy w stanie sami dozować sobie wodę, przelewać do mniejszych pojemniczków lub do kubeczka.
12. Dokumenty - przyda się nasz dowód osobisty/ karta NFZ/ a także numer NIP do zakładu pracy - jeśli jesteśmy pracownikami i potrzebujemy zwolnienie L4 poszpitalne. Przyda się też dokumentacja przebiegu chorób - jeśli taką mamy np. wszystkie badania; kiedy i na co byliśmy wcześniej operowani; na co jesteśmy uczuleni; jakie było dotychczasowe leczenie itd. itp.
13. Pieniądze - kwestia sporna. Leżąc w szpitalu nie wydałam ani grosza. Są jednak osoby, które mają swoje seriale lub "telewizja nimi zawładnęła", więc parę groszy na TV się przyda. Czasem szpitalne jedzenie nie jest zbyt bogate można udać się (za zgodą pielęgniarki oddziału) na wypad po szpitalu w celu zakupu bułeczki czy wykupienia obiadu.
14. Telefon - dziś chyba, nie ma człowieka który nie posiada swojego telefonu komórkowego - nawet osoba starsza (zawsze można zadzwonić z dyżurki do domu, lub poprosić sąsiada/sąsiadkę z łóżka obok). I oczywiście ładowarka - też pomocna, jeśli spędzimy w szpitalu więcej niż jeden dzień. Szkoda byłoby jakby telefon się rozładował.
15. Badania - Wykonać wszystkie potrzebne badania do operacji lub leczenia szpitalnego jakie zaleca lekarz przyjmujący na oddział. Przeważnie są to badania rutynowe oraz związane z naszą przewlekłą chorobą np. tarczycowe (TSH).
16. Szczepienie na żółtaczkę - Przeważnie zalecane przed operacją. Warto jednak zapytać lekarza przed ustaleniem terminu, jak rozwiązać ów problem. Nie każdy z nas był szczepiony. Dobrze jest się upewnić, jak to wygląda w naszym przypadku.
17. Optymizm - Jeśli jedziemy na planowaną hospitalizację lub znaleźliśmy się tam niespodziewanie, z konieczności losu, warto zabrać ze sobą dobry humor. Pomimo dolegliwości, a także spędzania w nim czasu spotykamy się z przeróżnymi ludźmi - nie tylko doktorami czy siostrami, którzy wykonują tam pracę. Spotykamy się z ludźmi, niekiedy z całej polski, z różnym bagażem. Dobry humor i uśmiech zawsze pomaga w przetrwaniu niemiłych, trudnych czy przykrych rzeczy.
18. Książka/gazeta/hobby - aby się nie nudzić, między snem a badaniami oraz posiłkami warto czymś zająć swoje myśli. Oddać się w ramach możliwości swoim zainteresowaniom. Ten punkt już był poruszany.
*19. Nutridrink proteinowy - preparat odżywczy, bogaty w składniki odżywcze. Przeznaczony dla osób z chorobami przewlekłymi, chorobami onkologicznymi, dla pacjentów przed i po operacjach/ udarze/na ciężko gojące się rany/ odleżyny. Zalecany przez niektóre szpitale lub oddziały szpitalne.
*20. Ubranka/pieluszki dla dziecka - cały bagaż dla maleństwa. Dotyczy to tylko i wyłącznie kobiet w ciąży. Co wchodzi w ten zakres - ciężko mi napisać. Jesteśmy na razie małżeństwem bezdzietnym - na razie oczywiście.
* 21. Gumka do włosów - dobrze mieć, przeważnie gdy pacjentka (pacjent też się zdarza) ma długie włosy. Dobrze jest je spiąć.
➡️ Jeśli macie jeszcze pomysły, na to co dobrze jest wziąć do szpitala - dajcie znać w komentarzach na które czekamy⬇️⬇️. Zróbmy wspólną listę.
➡️ Mieliście okazję być w szpitalu w innym wypadku niż narodziny swoje lub dzieci? W jakiej formie? Pacjent czy Odwiedzający?
Oznaczenia - * - są to punkty, które zależą od sytuacji pobytu i wymagań danego szpitala.
ps. Nie wiem kiedy pojawi się kolejny post. Jest on częściowo przygotowany, ale muszę go skończyć. Pojawi się po powrocie ze szpitala i jak dojdę do siebie. Trzymajcie za mnie kciuki, aby wszystko dobrze się skończyło.
Szczepienia dzisiaj są wymagane, wiec to raczej konieczność, jeśli zabieg planowy.
OdpowiedzUsuńNawet najprostszy zabieg może skończyć się różnie, więc trzymam kciuki oczywiście , odganiaj negatywne myśli i wracaj szybko do zdrowia:-)
Jotko bardzo dziękuje za ciepłe słowa. Jestem już w domku i się kuruję. :) nie ma to jak powrót do swoich.
UsuńNa szczęście prócz porodu nie musiałam jeszcze nigdy przebywać w szpitalu! Uff. I oby tak zostało.
OdpowiedzUsuńPowodzenia i zdrówka!
Tez myślałam, że tak zostanie. Niestety troszkę inaczej się potoczyło ale ważne że idzie ku lepszemu.
Usuńprzydatny wpis, mnie taki turnus czeka w październiku, idę na operację. kupię koszulę bo nawet jej nie mam tylko piżamy
OdpowiedzUsuńZdrówka za tym, a koszula bardzo się przyda. Nawet bardzo bardzo.
UsuńTrzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńWpis na pewno pomoże nie jednej osobie. Szpitale udaje mi się omijać. Przynajmniej moja skromna osoba przybywa tam najwyżej w odwiedziny. Ale lepiej, żeby w ogóle nie mieć potrzeby tam chodzić...
Pozdrawiam serdecznie ;)
Też myślałam, że będzie okej i może dopiero jako staruszka trafię do szpitala. Los jednak spłatał figla.
UsuńSerdeczności.
Powodzenia, trzymaj się!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Staram sie. Już w domku jestem, ale słaba.
UsuńBywałam w szpitalu i w roli pacjenta i osoby odwiedzającej. Przydaje się jeszcze ręcznik papierowy np. do wytarcia umytego kubka, własny talerzyk na którym można położyć np.owoce, mały czajnik elektryczny. Oby wszystko ułożyło się po Waszej myśli, trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńDziękujemy Lenko, już w domu jestem. Teraz nabieram sił.
UsuńZycze Wam szybkiego opanowania sytuacji oraz wszystkiego najzdrowszego. Liste skopiowalam, nie wiadomo, kiedy moze sie przydac. Dziekuje, NAJLEPSZEGO! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy, jest już dobrze. W domku najszybciej wraca się do zdrowia.
UsuńSwietny, praktyczny, kompletny poradnik na temat szpitalnych pobytow. Zycze by wszystko skonczylo sie pomyslnie. Czekamy na po wiadomosci! sciskam
OdpowiedzUsuńDziękujemy Grażynko. Już w domku jestem. Nabiorę sił i wracam do blogowania.
UsuńJa jeszcze paniom w ciąży polecam przygotowac obiady i zamrozic,przydadzą się na czas pologu w szpitalu, Mąż bedzie mogl przywieźć, bo jedzenie szpitalne to katastrofa.podobno ma się to zmienic ☺
OdpowiedzUsuńDziękujemy za podpowiedz :)
UsuńU nas w szpitalu też te posiłki wyglądały słabo. Mi dowoził mąż. 🙂
UsuńChyba wszędzie jest ogólnie słabo. Akurat jak leżałam to szczerze nawet wystarczało mi to co było podawane na śniadanie obiad i kolację.
UsuńOby wszystko poszło po Waszej myśli i służby medyczne stanęły na wysokości zadania. Powodzenia:):):)
OdpowiedzUsuńUrszulko, dziękujemy - stanęły na wysokiej wysokości :) Serdeczności.
UsuńJa nie lubie pobytów w szpitalu ale jak mus to mus
OdpowiedzUsuńDokładnie, już jestem w domku. Całe szczęście.
UsuńEdytko, trzymam kciuki. Edytko! Wracaj szybko do zdrowia.
OdpowiedzUsuńPowodzenia:)
Łucjo dziękuję, już jestem w domku. Serdeczności.
UsuńTeraz sił nabieram :)
Post bardzo praktyczny.Jakiś czas temu też byłam w szpitalu na planowanym zabiegu.Pozdrawiam serdecznie i powodzenia oraz dużo zdrowia życzę:))
OdpowiedzUsuńReniu serdecznie dziekuje. Nabieram sił w domku.
UsuńBędzie dobrze i szybko wrócisz:) A potem będzie jeszcze lepiej i doczekamy się relacji z nowej podróży. Uściski ślę:)Zdrowiej szybko.
OdpowiedzUsuńJaskółko dziekuję. Na relacje z podróży jeszcze poczekamy. Na razie jeszcze wleci post, który przygotowałam z puzzlami :) podsumowanie miesiąca. Nabieram siły.
UsuńŻyczę zdrowia. Słowo szpital brzmi niewygodnie... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale jak trzeba to trzeba :)
UsuńEdytko, zdrówka i krótkiego pobytu w szpitalu Ci życzę.
OdpowiedzUsuńJako pacjentka byłam w szpitalu tylko raz, częściej jako odwiedzająca - najdłużej, gdy opiekowałam się umierającym na raka Tatą.
Ściskam mocno.
Przykro mi z powodu Taty.
UsuńJestem w domu, jak na razie widać, że wszystko się udało. W tym roku mam pecha i leżałam drugi raz ale w innym. Już jest w porządku. Dziękuję za miłe słowa.
Proponowałabym żel odkażający. Nie zawsze w salach szpitalnych się znajduje, a czasem , jak w pewnej klinice w Warszawie , pojemnik na taki żel na korytarzu ( który jest jednocześnie poczekalnią i przejściem na sale pooperacyjne) ostatnio, kiedy tam byłam, był pusty. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Głowa do góry:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Już w domku się kurujemy.
UsuńSłuszna uwaga!
Nie mam zbyt wielu doświadczeń szpitalnych, lista wydaje się kompletna. Trzymam kciuki Edytko, wracaj do nas szybciutko :))) Uściski!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za życzenia. Już się kurujemy pooperacyjnie.
UsuńPrzede wszystkim życzę powrotu do ZDROWIA.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki z wszystkich sił.
Nas też czeka niestety w sierpniu szpital, najpierw mnie, potem męża.
Pozdrawiam mocno!
Dziękujemy i też zdrówka dla Was kochani!!
UsuńSzpital, to zawsze trauma i przeżycia. Wszak nie idziemy tam dla relaksu.
OdpowiedzUsuńByłam w styczniu na kompleksowych badaniach, po 22 latach przerwy. Wtedy, to była "cesarka".
Zabrałam niewiele rzeczy: tylko ręczniki, bieliznę, środki higieniczne, koszule na zmianę także, książkę do czytania ( ale nie przeczytam, bo miałam miłą Panią w pokoju, dużo rozmawiałyśmy.
Szpital, badania dały mi namiastki tego z czym się borykam, na co uważać, jeśli chodzi o zdrowie.
Nie miałam operacji, zatem nie wymagane były szczepienia.
Pozdrawiam serdecznie, życzę zdrówka i spokojnego pobytu:)
Będzie dobrze!
Dziękuje. Wszytko pięknie się zakończyło.
UsuńZdrówka równiez dla Ciebie.
Szybkiego powrotu do zdrowia i wyjścia ze szpitala!
OdpowiedzUsuńWyszłam, jeszcze teraz ranki niech się goją!
UsuńNie lubię szpitali, chociaż jestem w nich dosyć często.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i pójdzie po Waszej myśli.
Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki
Dziękujemy Karolinko za ciepłe słowa.
UsuńYou have a wonderful blog! The topics you write about are very close to me. Thank you for sharing your thoughts!
OdpowiedzUsuńI follow you through GFC! If you want, go to my blog :)
MY NEW POST: BAG OF YOUR DREAMS ♥♥♥
Thanks You for nice words. Nice days.
UsuńWrr
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia,pokory i wytrzymałości i jak najlepszego personelu
Dziękuję. W domku jestem. Teraz domowa kuracja.
UsuńTrzymam kciuki, co się zapomni zabrać do szpitala to rodzina musi dostarczyć.
OdpowiedzUsuńTak - to prawda. Ale jak jest coś planowanego to można już coś spakować.
UsuńSzpitale są bardzo "nieludzkim" miejscem mimo swojej funkcji. Niestety miałam niegdyś taką (nie)przyjemność bywać w szpitalu i na dłuższą wizytę, jak i na krótkie, ale częste. Niestety nawet w ubiegłym tygodniu odwiedziłam SOR. Zawsze jest to bardzo stresujące przeżycie.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrowia, niech szpitale nie będą już planowane i nieplanowane, a żeby nie były w ogóle nam potrzebne!
Pozdrowienia ślę bardzo mocno!
Aiko niestety różnie to jest. Na razie trafiałam na miły personel - nie mogę narzekać.
UsuńZdrówka dla Ciebie i nie jeździj na SOR! więcej.
I follow you on gfc 91 , follow back?
OdpowiedzUsuńhttps://bubasworld.blogspot.com/
Thanks You. Good days.
UsuńW kolejnym poście doczytałam już, że wszystko jest w porządku i to jest najważniejsze... Poradnik bardzo przydatny, praktyczny i uwzględniający wszelkie niedostatki naszej służby zdrowia, jednak mam ogromną nadzieję, że nigdy mi się nie przyda, a i Wam nie będzie już więcej potrzebny.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za ciepłe słowa. Tak, dokładnie idzie już ku lepszemu. Goimi się zewnętrznie i wewnętrznie. :)
UsuńChiriann i dokładnie, niechajże więcej taki poradnik się nam nie przydaje :D
Podoba mi się, że na liście znalazł się optymizm. :) Świetnie, że ujęłaś gumkę do włosów. Jest bardzo przydatna, a łatwo zapomnieć, gdy zazwyczaj chodzi się w rozpuszczonych włosach.
OdpowiedzUsuńDziękujemy Joanno, że post się spodobał. Serdeczności :)
UsuńWizyta w szpitalu w roli pacjenta nie jest łatwym przeżyciem. Mnie na szczęście zdarza się rzadko (trzy szczęśliwe porody)
OdpowiedzUsuńTo wspaniałe, że nie musisz Aniu tam trafiać. Życzę Tobie abyś więcej nie myślała, chyba że jeszcze w planach macie nie jednego dzidziusia :)
UsuńNo cóż niedługo trzeba będzie zabierac dos zpitala własnego lekarza i pielęgniarkę, bo i tego zabraknie.
OdpowiedzUsuńTo przestaje już byc śmieszne.
Pracowałam wiele lat w szpitalu i mogłabym pamietnik napisac.
Wszystko to mi bardzo dobrze znane.
Dobry poradnik dla tych,którzy tam się udają pierwszy raz.
Osobiście nienawidzę byc pacjentką!To niewyobrażalny stress.
Cieszę się,że wszystko dobrze.Kuruj się!
Pozdrawiam ciepło-)
Irena
Irenko dziękuję. Już bardzo dobrze się czuję i powoli zapominam, że tam byłam. W tym roku pierwszy raz od ponad 31 lat zawitałam w tym miejscu. Niby się wydawało, że człowiek jest niepokonany. :)
UsuńŻyczę Tobie (Wam), abyście nigdy nie trafili do szpitala - sobie też, chyba że z powodu (jak Bóg da) dzieciątka.
Pozdrawiamy!!
Dzięki serdeczne-)
UsuńDzieciątko nie grozi, już są !
Serdeczności dla "młodszych" :) nam jeszcze "grozi" - jeśli zdrówko pozwoli.
UsuńWszystkiego dobrego.
Życzę zdrowia!
OdpowiedzUsuńZe szpitalami nie mam doświadczenia (i oby tak pozostało:))
Zgadzamy się z Tobą. Życzymy zdrówka!! Oraz abyś nigdy się w nim nie znalazła. :)
Usuńzdrówka życzę i duuuużo optymizmu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się przyda :)
UsuńBardzo boje się szpitali i mam nadzieje ze szybko tam nie trafie :( jednak lista bardzo się przyda
OdpowiedzUsuńNie życzymy tego nikomu!
UsuńŚwietna lista :) Dla mnie poza niezbędnymi rzeczami najważniejszy byłby zapas książek :) Coś w końcu trzeba tam robić.
OdpowiedzUsuńO tak, książki też się przydadzą. To w zakresie hobby :D
UsuńOstatni raz w szpitalu byłam prawie rok temu, gdy rodziłam drugie dziecko.🙂 Miałam wszystko a kiedy coś zbrakło, mąż mi wszystko dowoził. Na szczęście mamy szpital w naszym mieście.
OdpowiedzUsuńTo duże udogodnienie. My na wsi mieszkamy, więc szpitala u nas brak. Dopiero w mieście mamy.
UsuńTym razem to jechałam daleko od domu :)
Bardzo przydatny post. Niby wyprawka do szpitala - taka prosta rzecz, a zawsze się czegoś zapomni :)
OdpowiedzUsuńPs: dużo zdrowia i szybkiego powrotu do zwiedzania nowych inspirujących miejsc :)
Małgorzata bardzo dziękujemy. Zdrówko się przyda i Tobie i nam.
UsuńSerdeczności.
Na szczęście nigdy nie miałam okazji tam jechać, ale lista to fajny pomsył. Dużo zdrowia zyczę :)
OdpowiedzUsuńMayka.ok bardzo dziękuje.
UsuńNie lubię szpitala, a kto lubi...
OdpowiedzUsuńZdrówka Ci życzę, wracaj jak najszybciej...
Jedyna korzyść jak byłam w szpitalu, to to
że nauczyłam się obsługiwać nowego smartfona wówczas :-))
krystynabozenna
Krysiu a więc wyszłaś na plus :)
UsuńZa zdrówko dziękuje.
Od samego słowa szpital mam gęsią skórkę.
OdpowiedzUsuńEwa, ja też ale jak mus to mus.
UsuńPunkt 17 bardzo pomaga.
OdpowiedzUsuńJa się słabo znam, bo zaliczyłam tylko klinikę jednodniową ;)
Bea, skromnie napiszemy, że ten punkt też się nam bardzo podoba.
UsuńSerdeczności.
Oh, sama nigdy nie leżałam w szpitalu. W każdym razie trzymajcie się, no i dużo, dużo zdrówka i radości!
OdpowiedzUsuńMarta dziękujemy. Już teraz w domku jestem. Nie życzymy nikomu. Ważne zdrówko!
UsuńWitaj nadal w sierpniu
OdpowiedzUsuńCzy ze zdrowiem wszystko już w porządku?
Życzę Wam dużo zdrowia i widoku spadających gwiazd. Niech spełnią się Wasze marzenia
Ismenko tak, jestem już w domku. Szwy ściągnięte. Teraz wypoczywam i regeneruję organizm. :)
UsuńSerdeczności.
Zdrówka, zdrowka życzę!!!!!!
UsuńBardzo dziękuję. Pozdrawiam
UsuńW szpitalach w swoim życiu byłam wielokrotnie. Ostatni raz w styczniu byłam w Dortmundzie na operacji - woda butelkowana jest za darmo, bierzesz ile chcesz. Papier, podpaski wszystko za darmo. Catering pierwsza klasa- wybierasz potrawy na jakie masz ochotę plus deser oczywiście. U nas w NI tez nie jest źle, ale jak była w PL w szpitalu to masakra
OdpowiedzUsuńGosiu, niestety nie jest łatwo w szpitalu. Z jedzeniem jest też krucho. Następnym razem uciekam do Was do NI (żartuję).
UsuńPost może i nie za bardzo przyjemny, ale jaki pożyteczny. Mam 33 lata, ale jeszcze nie byłam w szpitalu. I mam nadzieję, że nie będę musiała.
OdpowiedzUsuńWięc życzymy aby to marzenie się spełniło. Też nie wiedziałam, że tam trafię wcześniej niż skończę przynajmniej 70 lat :D .
UsuńŻyczę zdrowia ☺
OdpowiedzUsuńPost bardzo pożyteczny jednak mam nadzieję że nikomu on się nie przyda ☺
Pozdrawiam
Lili
Lili dokładnie, no poza kobietami w ciąży :) - bo to raczej nieuniknione.
UsuńBardzo przydatna lista, można szybko sprawdzić, jakie rzeczy spakować, w razie potrzeby. ;-)
OdpowiedzUsuńDokładnie Aniu. Serdeczności.
UsuńJedyne moje wizyty w szpitalu były przy okazji narodzin moich dzieci. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
OdpowiedzUsuńNeave bardzo dziękuję. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńOdniosę się do punktu 20 :)
OdpowiedzUsuńJeśli o okoloporodowe i noworodków dmrzeczy chodzi to każdy szpital ma swoją listę potrzebnych rzeczy, dlatego warto zadzwonić, podjechać czy sprawdzić stronę internetową szpitala :)
Zgadzam sie, dlatego nie rozwijałam tematu.
UsuńOdniosę się do punktu 20 :)
OdpowiedzUsuńJeśli o okoloporodowe i noworodków dmrzeczy chodzi to każdy szpital ma swoją listę potrzebnych rzeczy, dlatego warto zadzwonić, podjechać czy sprawdzić stronę internetową szpitala :)
Zgadzamy się. :)
UsuńOj tak, mam za sobą kilkanaście pobytów w szpitalu i kilka operacji - i potwierdzam, że wszystkie przedmioty z Twojej listy są bardzo przydatne. Życzę dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńDziękuję za całego serca. Zdrówko idzie ku lepszemu :) oby już tak zostało :)
UsuńDla Ciebie też życzę dużooo zdrówka!