STEVE AND BABY PANDA (ang.)
Seria: MINECRAFT
Ilość elementów: 35
Rok wydania: 2024
Numer katalogowy: 30672
Wiek: 6+
Minifigurki: 1 (Steve)
CZEŚĆ!!
Chociaż nadal nie ogarniam gry, to lubię kupić coś i zbudować (od czasu do czasu) z serii Lego Minecraft. Nie jest to największa nasza kolekcjonerska seria, ale już zbliżamy się małymi krokami do 20 różnych egzemplarzy. Jeśli macie Fb, to zapraszam na stronę: "Sikorkowe Pasje" i tam w albumie związanym z Lego Minecraft znajdziecie wszystkie zestawy, jakie posiadamy w kolekcji. Jeśli nie macie tej aplikacji, to nic straconego, bo na blogu z tą serią jestem na bieżąco.
Ja tu pisu pisu... a zestaw odłożony w kąt. Nożyczki w ruch i rozcinam polybaga i następnie wysypuję klocki luzem oraz instrukcję budowania.
Tu jeszcze wspomnę, że zakochałam się w polybagach i przeważnie zgarniam po kilka sztuk na raz. Niekiedy za garść klocków płacimy bardzo mało np. korzystając w promocji w Dino przy zakupie 2 szt. cena jednego polybaga to 7,99zł lub 8,99zł. Cena takiego pojedynczego małego zestawu przekracza 12 a nawet i 20 czy więcej złotych. Więc serio, bardzo się opłaca czasem kilka polybagów zgarnąć i mieć sporo klocków do budowania.
Powyższy zestaw składa się z minifigurki, małej pandy (słodkie są te minecraftowe zwierzątka) oraz niewielkiego fragmentu terenu. Czas na prezentację.
STEVE
Nie liczę już ile razy ta minifigurka wpadła do kolekcji. Mamy ich z dziesięć, jeśli nie więcej. Dla tych, co Stev'a nie mają, to właśnie tu mogą go zdobyć.
Panda z pikselowym łepkiem trafia po raz pierwszy do kolekcji. Podczas składania uznałam, że dwa polybagi z małą pandą to za mało i jeszcze muszę poszukać tych słodkich, czarno - białych zwierzątek. Nasza mała panda potrafi stać, siedzieć oraz ruszać główką.
zamieszczony jest na niewielkiej płytce 4x4 study. Na nim stoi według mojego domysłu drzewo bambusowe.
jest tu świetnym dodatkiem. Możemy tą płytkę wykorzystać nie tylko w tym zestawie, karmiąc pandę ale np. powiesić jako obraz na ścianie. Cenię sobie klocki z nadrukami, nawet pikselowymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz