niedziela, 15 maja 2022

10 Rajd Synchroniczny w Zebrzydowicach

 


Kochani,
dzisiaj zabieram Was w podróż do naszej gminy - Zebrzydowice, na 10 już rajd synchroniczny. Zobaczycie tutaj masę ujęć z tej imprezy.
Jak co roku (pomijając czas 2-letniej pandemii).

Trasa, którą muszą przejechać samochody oraz motocykle i wszystko to co ma status "zabytkowy" jest wzdłuż wielkiego stawu zwanego: Młyńszczok. Zrobiłam zrzut z mapki Google, aby mniej więcej pokazać Wam tą trasę.


Mniej więcej w tym samym miejscu, gdzie mamy start, tam też jest i koniec. Jest to niewielka odległość od siebie, taki deptaczek. W normalnych warunkach nie można tam jeździć ani nawet stać samochodem. Przejechać tam mogą maksymalnie rowery, ponieważ jest tam ścieżka dla pieszych i rowerów, ale na tyle szeroka że autka też się zmieszczą.

Nie uczestniczymy nigdy w rajdach, ale chętnie oglądamy zabytkowe samochody a także motocykle. Najciekawsze i wybrane przeze mnie okazy możecie oglądnąć w poniższej galerii zdjęć. Za tym rozsiądźcie się wygodnie 😁.
Na pierwszy rzut samochody:








I kilka motocykli:





Ludzi na rajdzie było bardzo dużo. Na linii startu było tak tłoczno, że nawet nie podchodziliśmy całkiem do przodu. Przepychanki nie są fajne a robienie zdjęć z masą ludków - mówię zdecydowanie NIE.

Jeśli będzie nam dane, to w 2023 roku będzie kolejna fotorelacja z 11 rajdu 👉 jeśli się też odbędzie.

🚗🚗🚗 🚗🚗🚗 🚗🚗🚗

1. Byliście na rajdzie starszych samochodów?
2. Lub na wystawie?
3. Macie sentyment, "cień miłości: do starych i zabytkowych pojazdów?

46 komentarzy:

  1. Ciekawe wydarzenie. Osobiście bardzo lubię oglądać stare samochody. Łezka się w oku kręci, bo wiele z tych, które widzę na zdjęciach pamiętam z realu. Sentyment pozostał. Ładne zdjęcia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja-enklawa, dziękuję za wizytę i miły komentarz. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Na rajdzie nie bywam, ale co roku jest u nas wystawa takich cudaków i niezwykła frajda i podziw dla pasjonatów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jotko, miło czytać. Wystawy też się zdarzają. Powoli wszystko wraca do momentów sprzed 'pandemii'.

      Usuń
  3. Piękne są takie zabytkowe pojazdy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój mąż by się tam odnalazł w całości. On uwielbia tego typu imprezy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Edytko!
    Dziękuję, że mogłam zobaczyć te piękne, stare samochody. Muszę przyznać, że lubię takie stareńkie cacka.
    Miłej, relaksującej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo, miło nam, że wpadłaś. Też prawie co roku jesteśmy na takiej imprezie, chociażby po to aby zobaczyć te cacuszka. Całościowo nigdy nie uczestniczymy ale lubimy popatrzeć.
      Miłej niedzieli i dla Ciebie i męża. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Nigdy nie byłam na takiej imprezie, toteż z tym większą przyjemnością obejrzałam Twoją relację :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rajd synchroniczny - brzmi tajemniczo. Niejednokrotnie widziałam takie zabytkowe samochody przy okazji jakichś eventów, festynów, na takim rajdzie nigdy nie byłam. Chciałabym jednak do ślubu kiedyś pojechać zabytkowym autem np. Fiatem 125 P :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne marzenie :) Trzymam kciuki aby się spełniło. Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  8. Nigdy nie byłam na takiej imprezie ale chętnie bym te cudeńka obejrzała - to kawał historii. Dziękuję Ci Edytko za miłe komentarze na moich blogach i witam cieplutko wśród obserwatorów:) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, miło mi również, że wpadłaś z Revizytą :) Zapraszam ponownie :)

      Usuń
  9. U nas też się odbywają takie rajdy i zawsze cieszą oko! Zwłaszcza, gdy właściciele dodatkowo strojami dopasowują się do czasów swojego pojazdu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo to jeszcze bardziej się mi podoba. Niestety u nas raczej nie przebierają się właściciele w takie stroje, a szkoda. Nadałoby to lepszego wydźwięku.

      Usuń
  10. Sikorko, im bardziej kolorowe auta tym ciekawsze.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super wydarzenie, fajne fotki ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa impreza i piękne pojazdy. Niektórymi miałem okazję nawet jechać, jako pasażer.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dawniej na rynku w Krakowie stało kilka starych samochodów.
    Bardzo ciekawy rajd; jestem pewna, ze odbędzie się w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli 'pandemia' znów nas nie złapie lub inne losu przeciwności to tak.

      Usuń
  14. ale to gratka dla fanów motoryzacji:D jeju!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ile pięknych samochodów, bardzo lubię oglądać takie zabytkowe egzemplarze.
    Na rajdzie jeszcze nie byłam, ale na początku majówki, a właściwie w ostatni dzień kwietnia zupełnie przypadkowo trafiłam na wystawę zabytkowych aut w Sandomierzu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Sandomierzu nie byłam, a szkoda. Dziękuję za wizytę i komentarz

      Usuń
  16. Nigdy nie byłam na takim rajdzie- uwielbiam oglądać, zwiedzać zabytki, ale pojazdy akurat mnie niezbyt interesują.
    Gdyby to były jakieś obrazy, lub też miejsca (np ruiny zamku), byłabym zainteresowana, taką imprezą :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lili dziękuję za komentarz. Nie każdy musi lubić samochody - nowe czy stare. My byliśmy jak zawsze zobaczyć. Nasz rola to gapie z aparatem :D Pozdrawiam.

      Usuń
  17. Witam serdecznie ♡
    Nigdy nie byłam na takim rajdzie, ale raz miałam okazję mijać samochody jadące na właśnie taki vintage zjazd :) ( W okolicy Radkowa na dolnym śląsku). Pojazdy budzą moje zaciekawienie. Raczej nie mam sentymentu, ale wyglądają okazale i mają w sobie dużo klasy, dlatego chętnie je podziwiam! może kiedyś będę miała okazję się takim przejechać :)
    W zasadzie... podoba mi się wszystko co zabytkowe :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaudio dziękuję za wizytę, komentarz i ciepłe słowa. Pozdrowienia.

      Usuń
  18. czy to pierwsze to Chewrolet Impala II?... miałem taki modelik w kolekcji Matchboxów jako dzieciak... za to "jedynką" moi rodzice jechali ponoć do ślubu...
    byłem kiedyś w Góraszce na Pikniku Lotniczym, prowadziłem z kolegą i hostessą stoisko firmowe, pewnym momencie zostawiłem kumpla samego i wraz z tą hostessą poszliśmy sobie pooglądać całość imprezy... wtedy to między innymi trafiliśmy na sporą wystawę starych aut, jakby pokolenie starszych, niż powyższe, można by rzec old timerów, ale na chodzie...
    kiedyś też, jeszcze dawniej będąc w Avignonie trafił mi się zlot Mercedesów, tam był cały przekrój roczników...
    nie wiem, czy mam sentyment do starych aut, może trochę... miałem sąsiada, który dużo dłubał przy motocyklach i nie tylko, i któregoś dnia zaczął restaurować Trabanta z silnikiem VW Polo, kiedyś trochę tego jeździło, głównie po Niemczech, ale w Polsce też się je spotykało... i ten Trabant faktycznie jakby mnie trochę wzruszył...
    kiedyś też znajomy jeździł ze sprzętem do pracy starym, archaicznym GAZ-em, ale dość rzadko go używał, tylko w ostateczności, bo zwierzak chlał paliwo niczym Smok Wawelski wodę wiślaną...
    sam miałem kiedyś Ładę Kombi, strasznie wczesny model produkowany do b.Jugosławii, kupiony za grosze, wybrałem się nim do Francji, niestety w połowie Niemiec nastąpił rozkrok i było po wyprawie... za to we Francji jeździłem starym Citroenem 2CV, ujujuj, cóż to były za emocje, gdy co kilometr wydawało się, że to będzie ostatni, bo się fura rozleci kompletnie...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wizytę i tak obszerny komentarz. :)
      W swoim życiu mam drugie autko. Jedne dostałam na prawko i jeżdżę nim do dzisiaj, a ma prawie 15 lat, drugie młodziutkie prawie 3 lata kupiliśmy z mężem . Jakoś do pracy musimy dojeżdżać, jedno niestety za to za mało.

      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  19. Wydarzenie w sam raz dla mojego męża :)

    OdpowiedzUsuń

Ludzi z pasją było tutaj aż: