Cześć!
Choruję dalej, zwolnienie do 23.02.2022 - kaszel nie daje za wygraną, a noce to istna katorga, bo śpię na siedząco 😵. Z jednej strony dobrze - jeszcze troszkę odpocznę, a raczej mam czas na regenerację, nabranie sił, bo Pani Doktor mówi, że i tak sporo tygodni upłynie nim dojdę do formy. No cóż - nie poddam się i spacerki będę z Colą robić. A propos Coli - wczoraj 17.02 nasz maluch skończył siódmy miesiąc odkąd przybył do naszego domku a 23 lutego skończy dziewiąty miesiąc swojego życia.
Zobaczcie jaka jest słodziutka:
Więcej zdjęć Coli znajdziecie tu (klik). Ps. Muszę się zmobilizować i znów jakiś post o niej tu wrzucić.
Co do tego, że źle - premia pójdzie bokiem (ale zdrowie ważniejsze). I dalej człowiek siedzi w domu, a tak by zdobywał świat.
Ale ale ... dość smętnych myśli bo 😄😄!
⬇⬇⬇ ⬇⬇⬇ ⬇⬇⬇
Po wizycie u Pani Doktor, jak mąż wrócił z pracy to pojechaliśmy do apteki po kolejne leki włącznie z antybiotykiem. Chyba z dziesięć lat minęło od ostatniej dawki jakiekolwiek antybiotyku, ale co zrobić. Jeden zawodzi to może kolejny pomoże.
Po drodze zgarnęliśmy z poczty wielki karton z Al.to (nie wiem jak oni to robią, że do 24 zawsze paczka jest do odbioru) oraz najnowsze gazetki Lego w saloniku prasowym. Do domku pędem by zjeść obiad i rozpakować paczkę.
Zaraz tu zobaczycie co za rarytasy wpadły:
1. Lego Technic (42137) - Formula EⓇ Porshe 99X Electric - 422 elementy:
2. Lego Technic (42138) - Ford Mustang ShelbyⓇ - 544 elementy:
3. Lego Friends (41685) - Magiczne wesołe miasteczko z kolejką - 974 elementy:
4. Lego Friends (41687) - Magiczne stoiska w wesołym miasteczku - 361 elementów:
5. Lego Friends (41688) - Magiczny wóz - 348 elementów:
6. Lego Friends (41689) - Magiczny diabelski młyn i zjeżdżalnia - 545 elementów:
I gazetki (dobrze się domyślacie) - na dniach recenzje każdej z nich 😁:
1. Lego City 02/2022 - Budowlaniec + pojazd wiertniczy - 26 klocków
2. Lego Minecraft 01/2022 - Wyrzutnia TNT + Szkielet - 25 klocków
3. Lego Star Wars 3/2022 - Sokół Millennium - 41 klocków
4. Lego Explorer 2/2022 - Ruchome wiatraki - 38 klocków
***** ***** ***** *****
Na koniec jeszcze kilka słów, dlaczego zakupiliśmy całą kolekcję z Lego Friends dotyczącą serii z Wesołego Miasteczka.
W grudniu, Marek zrobił mi niespodziankę i zakupił jedno pudełeczko czyli:
Lego Friends (41686) - Magiczna akrobatyka - 223 elementy. Zestaw jest najmniejszy w tej serii, ale ma w sobie tą moc. Długo zastanawiałam się nad pozostałymi zestawami i tak całość trafiła do koszyka, a w ostateczności do naszego magicznego pokoju. Pozostało mi już tylko całość złożyć i Wam tutaj przedstawić.
Dajcie znać w komentarzu, czy któryś zestaw podbił Wasze serducho. Do zobaczenia na dniach.
Edytko zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka! Będzie dobrze! Ja po covidzie dwa miesiące dochodziłam do siebie. Na szczęście wszystko jest już ok. Zdrowie najważniejsze! Śliczna Wasza psinka. Nasza sunia pod koniec stycznia skończyła roczek, a 10 marca będzie rok jak jest z nami :)). Co do lego to ja bardzo lubię. Zresztą nie ma innej opcji - mam dwóch synów lego maniaków :)). Gazetki młodszemu synkowi kupuję na bieżąco :)). W pokojach brakuje już miejsca na zestawy, wszędzie lego :)).
OdpowiedzUsuńUściski!
Ojoj, serdecznie dziękuję za tak piękny komentarz. Pani doktor powiedziała mi wczoraj, że proces regeneracji trwa niekiedy i 3 miesiące - a ja do niej, że jak, to chyba żart. Niestety popytałam tu i tam i faktycznie niektórzy znajomi długo dochodzą do siebie. Niektórzy mimo że już są dawno po chorobie to mają różne problemy.
UsuńW tym wszystkim są plusy, bo na prawdę potrzebowałam oderwać się od pracy. Od września ciągle praca i praca i praca a doszło mi sporo obowiązków po awansie.
A synków pozdrawiam serdecznie, piąteczka dla nich! Oraz uściski dla pieseczka - niech się długo z Wami trzyma.
Pozdrawiam.
Kochana dużo zdrówka Ci życzę. Wiem, że trzeba cierpliwości przy dochodzeniu do siebie po tej chorobie. Jest to dłuższy proces, ale na pewno wszystko będzie dobrze. Zakupy genialne.
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko. Gdyby nie kaszel, bo on jest masakryczny to bym już zwiała do pracy. Ale, no klocki, puzzle - no nie wiem, tak je znów porzucać :p ??
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
zdrowia, dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńLeno dziękuję, przyda się na pewno.
UsuńZakupowe szaleństwo super oby zdrowie było do ich składania
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu. Dziękuję za miły komentarz.
UsuńMam nadzieje ze Twoja kuracja bedzie skuteczna, zycze szybkiego powrotu do zdrowia! Tego Mustanga lego musze mezowi kupic na urodziny :-)
OdpowiedzUsuńSo Alice, myślę że to trafny wybór. Polecam platformę al.to - dobre mająceny.
UsuńSzybkiego powrotu do pełni zdrowia! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńJestem. Nie wiem jak to się stało, że nie obserwowałam bloga, bo przecież obserwowałam!!!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze zdrówka życzę. Myślę, że spacery z Colą (cudeńko i imię ma fajne) pomogą odzyskać formę. Trzymam kciuki. Klocki Lego - wesołe miasteczko - ależ jestem ciekawa jak będzie wyglądało po złożeniu. samochody też fajne, ale tak po babsku - wesołe bardziej mi się podoba.
Mój syn ma cała serię bioniclów z dawnych lat. Mówi, że nie odda ich za żadne skarby:)))
Serdecznie pozdrawiam :)
Nie wiem co się dzieje w sferze blogów ale ostatnio sama wiem, że komentowałam dany post a potem wchodzę czy nie ma odpowiedzi na treść którą napisałam i nie ma mojego komentarza. Nie jest to związane z monitorowaniem i akceptowaniem komentarzy.
UsuńZa zdrówko dziękuję. A Lego Wesołe Miasteczko postaram się ogarnąć jeszcze na chorobowym, by wypuścić posty z recenzjami. Jakby się syn rozmyślił, to chętnie klocki przygarniemy :D.
Serdeczności.
Zdrowie najważniejsze. Trzeba brać leki i siedzieć w domu to trzeba. Ale w sumie masz, co robić, jak tak patrzę na te zestawy. ;)
OdpowiedzUsuńL mam, mam co robić.
UsuńDzisiaj napisałam kilka postów na nadchodzące dni. Bardzo bym chciała jeszcze się tym wesołym miasteczkiem zająć i nim wrócę do pracy napisać posty :)
Pozdrawiam.
Cola wygląda na wspaniałą towarzyszkę spacerów, a zawartość paczki imponująca... będzie co składać:)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrowia i pozdrawiam:)
Z serca dziękuję. Cola uwielbia spacery. Jest taka dumna jak wychodzi poza bramę. Ogon w górę i idziemy. Czasem jak na nią patrzę głębiej mam wrażenie, gdy mijamy psy - Cola mówi: widzisz, ja sobie idę a ty musisz siedzieć w ogrodzie. Hihihi
Usuń