Niestety, większość przedstawianych przez nas budowli sakralnych zastrzega sobie prawo do pokazywania środka. Bogactwo można oglądać tylko i wyłącznie na żywo lub też kupując widokówki czy foldery. Nie można robić zdjęć nawet bez lampy błyskowej. Włosi mają bzika na tym punkcie i zwyczajnie wyrzucają z takich miejsc. Gdzie można to można, a gdzie nie to nie (jeszcze wrócimy do tematu podczas wizyty w Kaplicy Sykstyńskiej).
⬆️ Piękne rozety na Bazylice - dodają jej pięknego uroku. ⬇️
Bazylika jest budowlą XIII-wieczną., całkowicie poświęcona jednemu z najbardziej znanych świętych Kościoła Katolickiego - Św. Franciszkowi z Asyżu. Miejsce na którym wybudowano Kościół i postawiono klasztor w początkowych czasach nosiło nazwę: "Wzgórze Piekielne". Po kanonizacji Franciszka (17.07.1228r.) miejsce to otrzymało nową i bardziej przyjazną nazwę: "Wzgórze Rajskie".⬆️ Pamiątkowa tablica odwiedzin Papieża Jana XXIII
Nie bez powodu Wzgórze, na którym znajduje się Bazylika w zależności od turystów nadal nazywane jest 'piekielne'.
Budowla jest podzielona na dwa kościoły: dolny i górny. Aby dostać się do górnej części bazyliki trzeba przejść przez niewygodne i mordercze schody. Można iść na około po lekkim wzniesieniu, lecz część turystów próbuje swoich sił krocząc do góry po schodach:
⬆️ Schody są dość strome. Warto przy schodzeniu czy wchodzeniu przytrzymać się poręczy.
⬆️ Kościół górny i 'piekielne' schody.
⬆️ Hej ho! Udało się! Pokonaliśmy i my te schody!
Po lewej stronie górnego kościoła biegnie mur:
Z kolei na przeciw bazyliki, na zielonej trawie znajduje się Tau (Tałka) - symboliczny krzyż - znak kojarzony przeważnie ze św. Franciszkiem:
⬆️ Pod 'Tałką' jest słowo: PAX.
A teraz na prawo patrz (buu! za te rusztowania, bo zepsuły piękny widoczek 😢):
⬆️ Piękny widok z 'piekielnych' schodów na Umbrię (przeszkadzały rusztowania, miał być koncert wieczorem).
Ostatnie spojrzenie na Bazylikę:
⬆️ Widok na klasztor i Bazylikę św. Franciszka od strony parkingu dla autokarów.
➡️ Jak podoba się Wam zewnętrzna część Bazyliki?
➡️ Dacie radę iść po tych schodach?
➡️ Jeszcze raz zawitamy do Asyżu w kolejnym poście. Przyglądniemy się miastu, uliczkom i budowlom. Czekacie na tą fotorelację?
➡️ Czy jest jeszcze coś z czym kojarzy się Wam Asyż?
***** **** **** **** **** **** **** ****
**** **** **** **** **** **** **** ****
ps. Dziękujemy za wszystkie komentarze pod ostatnim postem; za ciepłe słowa, za obecność. Cieszymy się, że jesteście z nami i towarzyszycie w podróżach i nie tylko.
ps2. Jeśli zauważyliście (a jeśli nie, to zaraz podpowiemy) - wróciliśmy do regularnych publikacji postów. Dwa razy w tygodniu: wtorek i piątek.
Wspaniała wycieczka.:) Szkoda, że nie można było fotografować w środku bazyliki. Raczej nie dla mnie te schody (ze względów zdrowotnych), ale jest alternatywa wejścia obok pięknego wzgórza. Pozdrawiam Was serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńLenko, niestety Włosi niezbyt kochają turystów i wprowadzili nie jednokrotne dziwne zakazy. Jednak co kraj to obyczaj i należy uszanować przepisy, które obowiązują. W Polsce też czasem, w niektórych kościołach są wprowadzone rygory ubraniowe oraz fotograficzne.
UsuńUściski.
Lubię takie piękne miejsca... to musi byc niesamowite tego wszystkiego doświadczać :)
OdpowiedzUsuńErvisha - nie zaprzeczymy.
UsuńSerdeczności.
Niesamowite miejsce :) Bazylika jest piękna sama w sobie. Mnie osobiście zawsze bardziej podobają się budowle sakralne z zewnątrz niż wewnątrz więc... dzięki za piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńAgatek to będziesz miała co podziwiać ;) w piątek też zobaczysz w poście jak wygląda Bazylika św.Klary.
UsuńSerdeczności.
Architektura piękna, schody dla masochistów, ale nawet przez ekran laptopa czuje ten piekielny upał...
OdpowiedzUsuńJotko żebyś wiedziała. W tymże dniu było bardzo upalnie, każdy z nas czekał aż wsiądziemy do autobusu z klimatyzacją :D.
UsuńSerdeczności.
Dziękuję za tak wspaniałą wycieczkę, bez wychodzenia z domu. 😊
OdpowiedzUsuńAgnieszko po więcej zapraszamy już w piatek.
UsuńPozdrawiamy.
Byłam! Widziałam! Spędziłam w Asyżu cały dzień. I wiecie co? Zaczarował mnie, zauroczył, powalił klimatem na kolana, po prostu straciłam dla niego głowę hahaha! Pobyt tam dostarczył mi wielu emocji i wzruszeń bo... św. Franciszek to mój ulubiony święty:-) To zdecydowanie jedno z najpiękniejszych miejsc, w których byłam:-) Bazylika jest cudna na zewnątrz i w środku. Freski robią piorunujące wrażenie- wielka szkoda, że nie wolno robić zdjęć:-( Byłam również na mszy w krypcie, w której znajduje się grób św.Franciszka:-)
OdpowiedzUsuńA widzieliście jego habit i buty?
Schody pokonałam:-)
Czekam na drugą część bo mam bzika na punkcie podróży i podziwiam systematyczność w prowadzeniu bloga:-)
Kończę bo i tak napisałam chyba najdłuższy komentarz...
Serdeczne pozdrowienia dla Was!
p.s. czy nadal jest kontrola przed wejściem do bazyliki?
Amasja ileż pozytywnych emocji w tym komentarzu bije od Ciebie, aż 'japka' się cieszy :D
UsuńWnętrze jest cudowne jak dolnej tak i górnej części.
Kontroli jako takiej nie było, ale dużo ochroniarzy chodzi i przygląda się turystom - bynajmniej, jak byliśmy w zeszłym roku to jedyną kontrole jaką mieliśmy to przed audiencją Papieża na Watykanie.
Widzieliśmy wszystko i habit i buciki.
Już w piątek kolejny post.
ps. co do regularności. Staram się poświęcić 1-2 dni w miesiącu aby napisać kilka postów, a później są one automatycznie publikowane. Zdarza się, że zamiast planowanego postu wlatuje coś innego to przesuwam dany post na inny czas publikacji.
Serdeczności dla Ciebie.
Ja byłam w Asyżu 2 lata temu. Wtedy kontrola przed wejściem do bazyliki przypominała kontrolę bezpieczeństwa na lotnisku. Sprawdzane były torby, plecaki, kieszenie... Mnie przetrzepali porządnie bo wyglądałam tak niewinnie, że aż podejrzanie;-) I znaleźli plastikowy widelec, który miałam przy sałatce, na szczęście nie zabrali go.
UsuńZa każdym razem gdy wspominam Asyż towarzyszą mi tak wielkie emocje:-) W sumie...planowałam napisać o Asyżu notkę... ale jakoś nie napisałam;-) Z pobytu we Włoszech napisałam tylko jedną taką ogólną notkę (jest pod etykietą Włochy u mnie na blogu więc jeśli chcecie to zapraszam do przeczytania:-))
Ja staram się osiągnąć systematyczność jednej notki na tydzień i nawet tego nie mogę zrobić;-) Chyba... taka moja uroda;-)
Pozdrawiam Was cieplutko i melduję się jutro pod nowym postem.
Witaj Amasjo :)
UsuńNo to nieźle Ciebie przetrzepali. Nie doświadczyliśmy takiej kontroli. Chyba bym zemdlała z wrażenia.
Mi podczas lotu z Helsinek do Polski skonfiskowali nożyczki :D , a jak leciałam z Polski do Finlandii to nie hahahaha.
Co do notatki chętnie poczytamy :) serdeczności i zapraszamy :)
Widzę,że niektóe osoby też były w Asyżu i naprawdę jest tam tak cudownie jak opisujesz :-)
Usuńkrystynabozenna
Krysiu, Asyż jest bardzo urokliwym miasteczkiem w którym można się zakochać.
UsuńNiestety nigdy nie byłam w innych państwach. Nawet własnego kraju nie znam. Tym bardziej zawsze cieszę się, gdy dzięki ludziom podróżującym, robiącym zdjęcia, mogę zobaczyć trochę świata. Nie mam ulubionego świętego, a budowle sakralne traktuję jako przykłady ludzkiego geniuszu(architektonicznego, budowlanego, malarskiego), bo miejsca kultu powinny odznaczać się skromnością, gdyż przepych rozprasza. Uściski.
OdpowiedzUsuńWitaj Iwonko. Dziękujemy za tak ciepłe i piękne słowa. :)
UsuńW takim razie będziemy wstawiać nie mało zdjęć abyś mogła poznać Polskę, Włochy i inne kraje podróżując wirtualnie z nami :)
Serdeczności.
Piękne miejsca :) świetna fotorelacja :)
OdpowiedzUsuńAga dziękujemy i serdeczności ślemy.
UsuńMój zbiór magnesów właśnie powiększył się o taki z ta właśnie świątynią w Asyżu dostałam go od znajomej mieszkającej na stałe we Włoszech . Tym bardziej z ciekawością przeczytałam Wasz post:)
OdpowiedzUsuńLucynko dziękujemy za ciepłe słowa. O Asyżu jeszcze będzie jedna fotorelacja, na którą zapraszamy już w piątek :)
UsuńUściski.
Tak, Asyż, to szczególnie magiczne miejsce! Bazylika cudna!!! Św. Franciszek działa tam nadal... Czekam na dalszą część dla przypomnienia mojego tam pobytu. Myślę, że wspomnicie też o św. Klarze, bowiem i ona jest tu bohaterką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam więc i do usłyszenia:):):)
Urszulko oczywiście, że św.Klara i Bazylika się pojawią - tylko, że musimy wytrzymać do piątku :)
UsuńUściski i do usłyszenia.
Tak chciałabym odwiedzić Włochy! Mam nadzieję, że nadejdzie taki czas, gdy będę mogła podróżować bez obawy o finanse czy pracę. Widoki piękne jak i budowle. A schody dla mnie do pestka :D
OdpowiedzUsuńWalk With Photography - życzymy aby sytuacja stała się u Ciebie stabilna, abyś mogła podróżować do Włoch i podziwiać ten kraj w swoim obiektywie.
UsuńJa też pokonałam te schody, ale cóż, byłam wtedy jeszcze młoda :) Teraz nawet na czworakach daleko bym nie uszła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Teresko powolutku małymi kroczkami a do przodu. Jest też alternatywa na szczęście, ale trzeba dość spoty kawałek obejść.
UsuńPozdrawiamy.
Żałuję, że nie byłam w Asyżu, ale moze wróci mi chęć do podróży . Was podziwiam za systematyczność postów.
OdpowiedzUsuńWłosi nie lubią turystow, chcieliby żyć w spokoju, chociaż czerpią korzysci z gości.
Pozdrawiam .:))
Cela D - leniuszek podróżniczy dopadł? :) Czasem dobrze jest sobie odpuścić by po czasie wrócić ze zdwojoną siłą.
UsuńCo do regularności - poświęcam 1-2 dni w miesiącu na napisanie postów do przodu :) - dlatego posty wpadają regularnie no i pomaga mi obecne L4 po szpitalne. Więc...
Pozdrawiamy.
Przepiękne, niesamowite widoki!
OdpowiedzUsuńMarto cieszymy się, że się podoba :)
UsuńNiesamowita podróż w kolejne piękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńMoniko dziękujemy i zapraszamy po więcej już w piątek.
UsuńDziękuję za świetną wycieczkę i Pozdrawiam.❤
OdpowiedzUsuńLotko, zapraszamy na kolejne.
UsuńSERDECZNOŚCI.
Wspaniały post. Włochy to moje marzenie i chyba już to milion razy napisałam. Wspaniałe miejsce, architektura powala swym pięknem. Za rusztowania Buuuu, ale i tak jest tam bosko i tak widać magiczny widok. No chcę tam pojechać, ino jesienią, bo ja w upale zrobię jeden krok i godzina przerwy, to też za dużo nie zwiedzę. hahahaha
OdpowiedzUsuńRadosnego dnia dla Was. :))))
Dziękujemy Agnieszko :) A więc czekamy na Twoją relację z Włoch, jak się tam znajdziesz - z dużą ilością zdjęć.
UsuńPozdrawiamy.
Trzeba przyznać, że Włochy mają swój specyficzny urok.
OdpowiedzUsuńPotwierdzamy :)
UsuńPrzepiękne widoki. Kto wie, być może i bym wyszła po tych schodach :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, pewnie że dałabyś radę :)
UsuńSuper! Włochy to moje wielkie marzenie.
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki za realizację marzenia.
UsuńKocham ten kraj, dlatego wybralam go na moja druga ojczyzne. Dziekuje, ze dzieki Wam poznaje miejsca, w ktorych jeszcze nie bylam :)
OdpowiedzUsuńElu, cieszymy sie, że wycieczka się podoba - zapraszamy na kolejne podróże po Włoszech, ale nie tylko.
UsuńSerdeczności.
Dobrze że napisałaś o tym zakazie, to bardzo ważna informacja.
OdpowiedzUsuńWiola dokładnie :) Włosi troszkę ich mają.
UsuńPozdrawiamy.
Podróże to jedna z najpiękniejszych rzeczy danych człowiekowi, a te zdjęcia - bajeczne- aą chce się tam być.
OdpowiedzUsuńEdyMon dziękujemy. Jeśli lubisz podróże to zapraszamy do wspólnych wypadów.
UsuńPozdrawiamy.
Nigdy nie byłam we Włoszech, ale bardzo chce. Może z okazji eurotripa za rok :p
OdpowiedzUsuńMayka.ok - jeśli tylko się uda - polecamy.
UsuńAsyż to piękne miasteczko.
OdpowiedzUsuńKiedyś odwiedzę je na pewno.
Piękne zdjęcia.
Polecamy i dziękujemy :)
UsuńNie byłam w Asyżu, ale nie dziwi mnie że nie można fotografować w środku 😀
OdpowiedzUsuńBazylika robi wrażenie, jestem ciekawa czy dałabym radę przejść po tych schodach?😊
Oczywiście czekam na fotorelację 😀
Pozdrawiam
Lili
Lili zapraszamy już w piątek na fotorelację po mieście :)
UsuńMyślimy, że się Tobie spodoba nadchodzący post.
Uściski.
Wspaniały post, we Włoszech nigdy jeszcze nie byłam.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Klaro więc zapraszamy do wspólnego wędrowania.
UsuńDziękujemy i wzajemnie.
Myślę że warto pokonać te schody
OdpowiedzUsuńJoanna - oczywiście :)
UsuńByłam w Asyżu dwa razy i za każdym razem miasteczko mnie urzekało :)
OdpowiedzUsuńPięknie. My też myślimy o powrocie. :)
UsuńSchody chętnie bym chciała pokonać, miejsce bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńMangoMania miło czytać. Pozdrawiamy.
UsuńTo ja czekam na wpis o pozostałej części miasta :)
OdpowiedzUsuńBea zapraszamy już w piątek :)
UsuńCzasem właśnie nachodzi nachodzi mnie myśl o częstszej publikacji postów, jednak boję się, ze jak w październiku lub listopadzie wrócę do pracy - nie uda się mi zachować ciągłości.
Serdeczności.
Najbardziej podoba mi się otoczenie i widoki - to lubię ;)
OdpowiedzUsuńBea, miło czytać :)
UsuńZawsze marzyłam o tym, żeby zobaczyć Asyż, z już zwłaszcza po przeczytaniu "Kręgu franciszkańskiego" Brandstaettera. I chętnie pokonałabym te schody.
OdpowiedzUsuńUściski.
Małgosiu, marzenia są po to aby je spełniać. Trzymamy mocno kciuki - niech się spełni!
UsuńSerdeczności.
Piękna wycieczka i wspaniała relacja:))pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękujemy Reniu <3
UsuńWspaniała wycieczka i cudowne zdjęcia w Bazylice nie byłam
OdpowiedzUsuńDziękujemy. Bardzo byśmy chcieli pokazać wnętrze, ale niestety zakaz jest zakazem :(.
UsuńZazdroszczę, tak bardzo pozytywnie oczywiście, że byliście w tak pięknym miejscu :)
OdpowiedzUsuńGosiu :) pakuj się i jedziemy dalej zwiedzać świat :)
UsuńOj nawet nie wiesz jakbym chciała :) Ahoj przygodo!!! :)
UsuńAhoj!!!
UsuńŻałuję, że nie byłam w Asyżu, ale może kiedyś szkoda że tych zdjęc nie można jednak zrobić.
OdpowiedzUsuńGosiu niestety Włosi chociaż to przyjaźni ludzie, za turystami do końca nie przepadają. Niemniej lubią zarabiać na swoich budowlach i bogactwach wewnętrznych :)
Usuńserdeczności.
Moje marzenie :) Dziękuję, że się dzielicie :)
OdpowiedzUsuńMiło czytać i zapraszamy na kolejne posty :)
UsuńBazylika z zewnatrz jest zachwycająca!!! Przepiękne miejsce pod względem architektury i krajobrazu.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Rozety robią swoje. Architektura Asyżu jest niesamowita.
UsuńZapraszamy w piątek na spacer po mieście.
Piękne Tau. Ze zdjęciami mnie zaskoczyłaś, ale to nie pierwszy taki sygnał, słyszałam że w wielu miejscach czegos nie wolno, siadać na schodach hiszpańskich - to jakieś prawo wprowadzone przez Włochów kilka lat temu
OdpowiedzUsuńSą jeszcze inne zakazy a raczej czynności, których lepiej nie robić - jeśli nie chcemy spotkać się z POLICE :) Na razie tak pojedynczo informujemy o tych przepisach i "nie drażnieniu". Na koniec Włoskich postów chcemy napisać jeszcze takie podsumowanie z tymi wszystkimi uwagami (które znamy i poznaliśmy).
UsuńSerdeczności.
W Asyżu chyba najwieksze wrazenie zrobilo na nas polozenie miasteczka i te mini krete uliczki. Az sie prosilo zeby kluczyc i kluczyc i dac sie zgubić
OdpowiedzUsuńKita oj tak tak :) uliczki robią wrażenie i to nie małe. Serdeczności
UsuńTau to nie jest krzyż tylko litera alfabetu.
OdpowiedzUsuńAniu to prawda- Tau to litera z alfabetu, jednakże :
Usuń"Chrześcijaństwo przyswoiło sobie ten znak od samych początków. Znajdujemy go w katakumbach rzymskich, ponieważ jego kształt przypominał krzyż, na którym Chrystus ofiarował się na zbawienie świata. Stał się on symbolem zbawienia i zewnętrznym znakiem chrześcijaństwa." siostryzorlika.pl
- Nas też w ten sposób uczyli księża i o tym symbolu mówi i przedstawiali Tau jako krzyż. Podobno tylko Jezus zawisł na krzyżu. Nad głową miał przeciągniętą belkę pionową, ponieważ zawieszona została na nim tablica. Pozostali męczennicy byli też wieszani ale krzyż nie był krzyżem tylko właściwie literką tau - było to bardziej męczące, bo nie mieli gdzie oprzeć głowę. -Tak nas uczyli kapłani i siostry.
Święty Franciszek często też malował Tau w swoich listach - przy podpisie jako znak krzyża i przynależności do Chrystusa.
Serdeczności :)
To o czym piszesz, zapoczątkował Innocenty III: tak wyglądał krzyż Zbawiciela, zanim Poncjusz Piłat przybił do niego tabliczkę.
UsuńBył taki czas kiedy jeszcze jako Katoliczka, nosiłam tau na szyi, na rzemyku z trzema węzełkami.
Na symbolikę jełkiej nadają pewnym znakom ludzie, trzeba uważać.
Pewien duchowny dopatrzył się krzyża tau w religii Babilonu. Były też kultury, w których tego symbolu używano jako znak magiczny, amulet. Co ciekawsze, znany też jako krzyż egipski czy crux commissa.
Lektura Biblii przekonała mnie jednak do tego, aby nie ulegać tradycjom ludzkim i nie wierzyć w cudowne symbole, medaliki etc. Sama symbolika, no cóż, ideologię można dorobić do wszystkiego. :)
Aniu dziękuję, że dzielisz się tym z nami. :)
Usuńserdecnosci.
Piękne miejsce, nie byłam, ale teraz widzę, że warto pojechać.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Was pozdrawiam ❤️😀☀️🌼
Morgano dziękujemy :)
Usuńpolecamy - Warto warto. Już piątek odsłona całego Asyżu.
Miejsca zapisane na mojej liście podróżniczej
OdpowiedzUsuńOwocnych wojaży :)
UsuńRok temu odwiedziłam Włochy. Cudowne państwo, cudowna kultura. Rzym wspominam bardzo pozytywnie. Chciałabym kiedyś wrócić do tego miejsca.
OdpowiedzUsuńToukie - pięknie :) My też chcemy wrócić, ale w inne rejony. Serdeczności.
UsuńBazylika robi naprawdę ogromne wrażenia patrząc na zdjęcia. Niestety nigdy nie byłam we Włoszech.
OdpowiedzUsuńSylwio, zapraszamy do wspólnego zwiedzania Polski i Europy.. Może kiedyś coś dalszego się nam trafi :)
UsuńSerdeczności.
Piękne zdjęcia :) byłam we Włoszech już wiele razy, ale Asyż jeszcze na mnie czeka :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMagda, a więc zachęcamy do wizyty w tym miasteczku.
UsuńMiałam to szczęście, że kilka lat temu byłam na wycieczce do Włoch, gdzie mieliśmy okazję zwiedzić m.in. Asyż. Cudowne miejsce, i nawet ma w sobie polski akcent, chociaż niezbyt pozytywny - podczas trzęsienia ziemi 26 września 1997 roku pod zawalającym się sklepieniem bazyliki zginął polski franciszkanin. W klasztorze od dziesięciu dni przygotowywał się do złożenia ślubów zakonnych.
OdpowiedzUsuńPo schodach udało mi się wejść.
Pozdrawiam serdecznie
Karolinko nie słyszeliśmy o tejże tragedii. Dziękujemy, że podzieliłaś się nią z nami.
UsuńSerdeczności dla Ciebie :)
Głowę bym dała, że tu byłam, bo komentowałam, a tu nie widzę mojego komentarza ...
OdpowiedzUsuńWłosi pilnują swoich interesów pewnie dlatego nie można robić zdjęć w środku.
Po takich schodach, to bym nie dała rady,
wolę jeździć niż chodzić :-))
Ojć Krysiu to nie wiem :( ciekawe co się stało z komentarzem.
UsuńMiło, że jednak napisałaś jeszcze raz. Taaa... ale są miejsca, gdzie można, wszystko zależy czy dana budowla na siebie ma zarabiać czy nie.
Uściski serdeczne.
Byliśmy dokładnie na takiej samej wycieczce 😁
OdpowiedzUsuńOoo super, a z jakimś biurem podróży :D ?
UsuńZawsze podziwiam jak można takie coś wybudować! Skąd pomysł, siły, realizacja ... to wszystko jest niewyobrażalne !
OdpowiedzUsuńAniu i my też nie umiemy wyjść z podziwu, a jeszcze bardziej kiedy oglądamy budynki lub inne konstrukcje pochodzące z pierwszych wieków naszej ery, ale i wcześniej.
UsuńBardzo mnie te schody intrygują. W upalny dzień moga być nie lada wyzwaniem.
OdpowiedzUsuńGosiu, są są :) ... jednak daliśmy im radę :)
Usuńserdeczności.
Witam. Mówią że św Franciszek to wesoły święty :) A Asyż jest bardzo klimatyczny- też tak mówią... Piękny wpis zachęcający do wyprawy. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak mówią i prawdę mówią - to według nas. :) serdeczności.
UsuńTa budowla ma piękne detale architektoniczne.
OdpowiedzUsuńMoniko, dokładnie :)
UsuńPiękna włoska wyprawa Edi i Marco! Super miejsca, super fotki! Gratuluję! Ja także uwielbiam zabytki, im starsze, tym większe wrażenie robią na mnie :) Życzę wspaniałych wypraw! pozdrawiam Pola :)
OdpowiedzUsuńPola bardzo dziękujemy za ciepłe i miłe słowa! Serdeczności.
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńFajne wędrówki, super zdjęcia.
Jakoś nie miałem okazji być we Włoszech i już nie będę.
Mam teraz inne i bardziej realne marzenia i plany.
Aczkolwiek Asyż jest fajny.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Michale dziekujemy za wizytę :)
UsuńZa tym zapraszamy na wspólną podróż po Italii i wirtualnym zwiedzeniu 11 miast.
Serdeczności
Wspaniała podróż i fantastyczne zdjęcia!!! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy i zapraszamy na kolejne.
Usuń..cudowna wycieczka, dziękuję Wam, że mogłam zobaczyć te cudeńka.. przepiękne zdjęcia zabytkowych
OdpowiedzUsuńi niesamowitych miejsc! ..zauroczyła mnie swoim magicznym pięknem architektura Bazyliki w Asyżu.. a schody zbyt trudne do pokonania dla mnie, ale robią ogromne wrażenie ;)
- zafascynowana pozdrawiam najserdeczniej :)
AnSa dziekujemy za tyle pięknych słów i za wspaniały komentarz.
OdpowiedzUsuńSerdeczności dla Ciebie.
Jak widzę wielu ludzi kuszą trochę Włochy
OdpowiedzUsuńBo są piękne, ale i nasza Polska też ma cudne zakątki.
UsuńWspaniałe miejsce! Jeśli mam do wyboru łatwiej i dalej czy krócej i trudniej, zawsze wybieram krócej, czyli schody;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Super podejście :) pozdrawiamy.
UsuńWspaniała architektura napewno warto odwiedzić Asyż
OdpowiedzUsuńPolecamy z czystym sumieniem.
UsuńMiejsce przedstawia się pięknie i uroczo. Włochy od dawna chodzą mi już po głowie, niestety ze względu na sytuację rodzinną wszelkie wyjazdy nie są w tej chwili dla mnie. Cieszę się chociaż, że mogłam poznać to miejsce dzięki temu postowi! Dziękuje!
OdpowiedzUsuńBardzo nam miło, życzymy aby wszystkie problemy uciekły w mig :) oraz w przyszłości niesamowitych wrażeń podróżniczych.
UsuńZwiedziliśmy podczas podróży poślubnej, miłe wspomnienia powstały. :)
OdpowiedzUsuńPięknie :)
UsuńSchody pewnie by mnie pokonały :D
OdpowiedzUsuńBea nie wierzę - dałabyś radę !
UsuńCzyli nie pozostaje nic innego, jak się tam wybrać :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) spakować plecak i w drogę.
UsuńPiękne miejsce... podziwiam te misterne zdobienia!!!
OdpowiedzUsuńHalinko zgadza się, nie idzie oka oderwać.
UsuńWłaśnie planujemy nasze europejskie wakacje, tym razem nie Włochy ale miło jest poczytać, bo to państwo, do którego na pewno chcę pojechać :)
OdpowiedzUsuńSuper! Roksano a jakie państwa bierzecie i miejsca pod uwagę? Możesz się z nami podzielić?
UsuńPrzepiękne zdjęcia! Poza architekturą uwagę zwraca też niesamowity błękit włoskiego nieba - tak nasycony, że aż nierealny. To musiała być wspaniała wycieczka!
OdpowiedzUsuńPogoda bardzo nam dopisała a w Asyżu, ostatniego dnia było najcieplej - w słońcu z 40 stopni jak nic :D
UsuńWitajcie jak zawsze weekendowo
OdpowiedzUsuńNie byłam, ale przecież jeszcze wszystko przede mną..W tym roku wakacyjny kierunek już wyznaczony.
Dziś jeszcze chciałabym postawić w wazonie na Waszym stole wszystkie kolorowe kwiaty lata. Niech subtelny zapach każdego z nich wypełni wnętrza Twojego mieszkania....
Pozdrawiam wszystkimi kolorami dojrzałego lata
Ismenko dziękujemy za ciepłe słowa. :)
UsuńA gdzie się wybierasz, w jakie ciekawe miejsca?
serdeczności.
Piękne miejsce! :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńFreski i architektura w Asyżu są jedyne w swoim rodzaju.
OdpowiedzUsuńKochani bardzo dziękuję, moje wspomnienia odżyły na nowo.
A zdjęcia jak zawsze - fantastico.
Baci e saluti (całuję i pozdrawiam)
Łucjo cieszymy sie, ze mogliśmy Tobie dać troszkę wspomnień i radości.
UsuńSerdeczności.
Byliśmy. Pokazywałam Asyż na blogu :)
OdpowiedzUsuńPragniemy do niego wrócić:)
Dziękuję za miłe wspomnienia.:)
Basiu cieszymy się, że Asyż się spodobał. My też mamy takie pragnienie.
UsuńPiękna relacja! Szkoda, że nie wolno robić zdjęć w środku - ale cóż, co zrobić.
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka.
Kamelia, niestety Włosi mają jakiegoś bzika pod tym kątem.
UsuńUściski.