niedziela, 13 czerwca 2021

Podudzia z kurczaka w ziołowej marynacie

 Podudzia z kurczaka w ziołowej marynacie


Witajcie Kochani!
Jeszcze troszkę i będziemy na półmetku miesiąca. Zacznie się też kalendarzowe lato. Lubicie tą porę roku? My nie za bardzo, bo jest duszno i ciepło - czasem za ciepło i te burze, wichury. Brrrr. Będziemy wypatrywać z nadzieją w oczach września i upragnionego urlopu oraz ciepłych (nie upalnych) dni.
Nim jednak roztopię się w marzeniach wrzucę kolejny niedzielny przepis na smaczne podudzia (pałeczki, dramstiki itd. itp.).

Potrzebne składniki:

4 podudzia z kurczaka;
1/2 szklanki oleju;
3 - 4 ząbki czosnku;
1 łyżeczka suszonych ziół prowansalskich;
1 łyżeczka słodkiej papryki;
Świeży rozmaryn (jak nie macie to trudno, niech jest ten z paczka);
Sól do smaku;
Pieprz do smaku.

Sposób wykonania:

Do szklanej i żaroodpornej brytfanki wlewamy olej. Następnie przeciskamy przez praskę czosnek. Dodajemy łyżeczkę ziół prowansalskich oraz paprykę. Wszystko mieszamy. Następnie sypiemy troszkę pieprzu mielonego oraz nie dużą ilość soli – po płaskiej łyżeczce. Ponownie wszystko razem mieszamy.

Podudzia z kurczaka myjemy pod bieżącą wodą. Następnie obcieramy je z nadmiaru wody i podsuszamy. Podudzia możemy naciąć, ale nie jest to zabieg konieczny. Gotowe mięso wkładamy do brytfanki z ziołową marynatą i polewamy je z każdej strony. Na koniec całość posypujemy rozmarynem.
Nim zaczniemy piec pałeczki w ziołowej marynacie, wstawiamy je do lodówki na przynajmniej godzinę.

Gdy mięso się nam przegryzie z marynatą nastawiamy piekarnik na 160 stopni oraz ogrzewanie góra – dół z wentylatorem. Pieczemy je przez około 1,20 godziny. Oczywiście możemy piec w wyższej temperaturze lecz jest większe prawdopodobieństwo, że zioła się nam zaczną palić, a tego chcemy uniknąć.

Efekt chrupiącej skórki otrzymamy, gdy w piekarniku nastawimy funkcję grillowania, po 10 minut na każdą ze stron i nie zmienionej temperaturze.

Smacznego.

8 komentarzy:

  1. bardzo fajny przepis, chętnie bym zjadł. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, ja właśnie uwielbiam tą porę roku, kiedy robi się ciepło i wakacyjnie. Jesień też kocham, ale trochę mnie dołuje, bo za chwilę zima zła!!!
    Pałeczki wyglądają pysznie... robię kiedyś na obiad.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja akurat bardzo lubię lato, chociaż burze i nawałnice budzą też we mnie lęk, zwłaszcza po wydarzeniach z 2017r. Fajny przepis- zapisuję sobie. Kurczak u nas rządzi w każdej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spóźniłam się:((
    Właśnie dzisiaj je piekłam, ale troszkę inaczej.
    Z Twojego przepisu skorzystam, ale dodam czerwoną wędzoną paprykę. Powinna pasować
    Pozdrawiam latem za oknem

    OdpowiedzUsuń

Ludzi z pasją było tutaj aż: