Ale do konkretów...
Ostatnim razem jak byłam w szpitalu - to nawet tego nie pamiętam - w końcu było to ponad 30 lat temu. Gdyby ktoś mi powiedział, że w czerwcu tego roku się tam pojawię to bym przecierała oczy ze zdumienia.
A co tu robić kiedy jest się w szpitalu tylko po to by brać antybiotyki w kroplówkach? Co tu robić, kiedy nie jesteśmy w tym miejscu z powodu zabiegu? operacji? albo z innych przyczyn, które nas nie przykuwają na większość dnia do łóżka? - a dni dłużą się w nieskończoność??
Co prawda pierwsze dni i tak byłam na tyle słaba aby cokolwiek robić. Jednak, gdy pobyt się w szpitalu wydłużał a czułam się lepiej próbowałam jakoś umilić sobie czas:
1. Krzyżówki, sudoku i inne podobne łamigłówki:
Troszkę mi się udało rozwiązać takich krzyżówek.
2. Serial, film, a może mecz:
(zdjęcie z neta klik)
Akurat jak dla mnie tv mogłoby nie być. Mało kiedy oglądam. Gdy leżałam sobie, to przeważnie leciały jakieś seriale o których pojęcia nie miałam. Starsze Panie jednak skakały z kanału na kanał oglądając swoje ulubione programy.
No tak, w moim wypadku, to były puzzle - w tych małych rozmiarach. Nie ułożyłam za dużo wzorów, bo też ciężko z miejscem aby je przechować. Marco, jednak przemycił parę pudełek oraz podkładkę i przez parę minut mogłam zająć się swoją pasją 😀.
4. Gra na smartfonie:
(zdjęcia z neta klik)
Coraz więcej z nas korzysta ze smartfonów. Młodsze pokolenia przeważnie mają jakąś swoją ulubioną grę na komórce, w którą gra np. podczas podróży. Też miło można spędzić czas podczas grania w swoją grę ulubioną.
5. I wiele wiele innych:
Niektórzy zabierają coś do czytania, słuchania. Jedna pacjentka nawet ciągle oglądała coś na tablecie. Spacer po korytarzach czy czasem za pozwoleniem Siostry można wyjść do przyszpitalnego parku - w końcu ruch to zdrowie i szybko nabieramy sił.
➡️ A jak Wy zabijacie nudę w szpitalu?
➡️ Czekamy na Wasza komentarze ⬇️⬇️ pod postem.
Mimo wszystko życzymy abyście jak najrzadziej trafiali do tego miejsca (tak samo jak rodzina i znajomi). Życzymy Wam dużo zdrówka! I uważajcie na siebie podczas wakacji!!
EDI.MARCO
VOYAGER
O rany, współczuję. Nie cierpię szpitali.
OdpowiedzUsuńCo do zabijania nudy: pewnie bym rysowała.
Pozdrawiam serdecznie :)
Super, że masz tą pasję - przynajmniej czas szybko zleci.
UsuńBardzo mi przykro, cieszę się, że czujesz się lepiej. Dobrze sobie poradziłaś i żebyś już w szpitalu nie pojawiała się za często, a najlepiej wcale. :) Bardzo mocno zdrówka życzę. :) <3
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie. Uściski!
UsuńZdrowiej kochana :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko, już lepiej.
UsuńJa pewnie mialabym szydełko w ręku lub smartfona. Zdrowia życzę i pozdrawiam cieplutko 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu.
UsuńWspółczuje ja w szpitalu byłam jak miałam 7 lat ani telewizorów ani smartfonów wtedy nie było Nawet czytać jeszcze nie umiałam Rodzice nie mogli w tamtych czasach odwiedzać dzieci w szpitalach buuu masakra nudno było
OdpowiedzUsuńOjoj, to faktycznie nie masz Basiu miłych wspomnień. Teraz też nie życzę pobytu w szpitalu, ale zdrówka zdrówka!
UsuńJa też niestety trafiłam w zeszłym tygodniu do szpitala, na szczęście nie trwało to długo
OdpowiedzUsuńTo dobrze!!! Zdrówka.
UsuńNo coś Ty, nie strasz!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że wszystko już dobrze?
Gdy bywałam w szpitalu, najczęściej czytałam...innych możliwości nie było.
Też dobry sposób na"zabicie nudy".
UsuńNie straszę, ale już lepiej, coraz lepiej :)
Oj to Ci się przydarzyło!!!mam nadzieję że już wszytko dobrze:))ja w szpitalu nie mogę się w ogóle skupić..Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę:)))
OdpowiedzUsuńReniu dziękuję kochana!
Usuńzdrowia!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńW życiu nie spędziłam nocy w szpitalu, tfu tfu, odpukać, więc ciężko mi stwierdzić. Mam nadzieję, że nie trafię i nie będę musiała się nad tym zastanawiać...Zdrówka dużo życzę! :)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo dziękuję i też nie życzymy spędzania nocy ani dni w szpitalu.
UsuńDużo zdrówka :) a tak z ciekawości jak wysokie miałaś to CRP? i czy wykryto przyczynę?
OdpowiedzUsuńJakbym musiała leżeć w szpitalu to pewnie książka byłaby ze mną. Chociaż żeby nie słyszeć wszystkiego wokół to jednak lepiej sprawdziłyby się słuchawki i Netflix ;)
Bea - za zdrówko - dziekuję.
UsuńCRP niecałe 200, a przyczynę wykryto - nie jedną. Złożyły się aż 3 rzeczy, ale już sytuacja opanowana. :)
Dzięki za odpowiedź. Ja na mam w dwucyfrowych granicach i przyczyny dopiero szukam. Najważniejsze, że już opanowane :)
UsuńNie ma problemu. :)
UsuńOj współczuję, a to się choróbsko przyczepiło.
OdpowiedzUsuńWit.C, owoce , soki warzywno-owocowe, zielone koktajle.
Tak sobie zbijałam CRP i udało się.
Podnosiłam sobie odporność.
Ale jak byłam w szpitalu, to robiłam porządki w smartfonie, uczyłam się nowych rzeczy też w smartfonie
i ogólnie zajęłam się telefonem, bo to akurat była najnowsza zabawaka :-)
Ooo świetny pomysł aby uczyć się nowości :) - zapamiętam.
UsuńTeż jem owoce, piję soki i jest już o wiele wiele lepiej. Serdeczności.
Życzę dużo zdrowia. :-)
UsuńDziękuję Anna - przyda się :)
UsuńWspółczuję bardzo i życzę dużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu. Serdeczności.
UsuńObym nie musiała szukać sposobu na zabicie nudy w szpitalu :) Byłam rodzić i tyle :) Życzę zdrowia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i nie wracaj tam za nic w świecie. :) serdeczności,
UsuńWspółczuję i życzę dużo zdrowia. :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Obecnie już w domu jestem.
UsuńKochana, myślę, że szpital to już przeszłość.
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę!!!
No niestety mam przykrą wiadomość, ale przynajmniej jeszcze jeden wypad mnie w tym miesiącu czeka do szpitala :(
UsuńA za zdrówko - dziękuję.